puchar wiosenny Warszawskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej 1946

Pierwsza powojenna edycja rozgrywek organizowanych przez Warszawski Okręgowy Związek Piłki Nożnej, zwanych “pucharem wiosennym WOZPN” lub “pucharem Smolarka i Syrzyckiego”. Stanisław Smolarek i Stanisław Syrzycki byli warszawskimi jubilerami, którzy ufundowali nagrodę główną – srebrny, przechodni puchar. Obaj byli miłośnikami piłki nożnej – zresztą wśród powojennych drobnych przedsiębiorców nie byli wyjątkiem – wielu z nich sponsorowało warszawski futbol i poszczególne kluby (na ich wsparciu opierała się gł. Polonia). S. Syrzycki w historii zapisał się przede wszystkim dzięki ufundowaniu pamiątkowych sygnetów, które otrzymali piłkarze Polonii Warszawa po zdobyciu w grudniu 1946 r. mistrzostwa Polski.

reklama Smolarka i Syrzyckiego, „Życie Warszawy” 1946 r.

W pierwszej edycji pucharu wystartowało (jak czytamy w regulaminie „zgodnie z życzeniem ofiarodawców”) 8 drużyn – 5 warszawskich (Legia, Polonia, Grochów, Marymont i Syrena) oraz Jedność Żabieniec, Bzura Chodaków i Radomiak Radom. Trzy fazy turnieju zaplanowano początkowo na 3, 10 i 17 marca, jednak ze względu na warunki pogodowe terminy te przesunięto o tydzień.   Puchar miał charakter przechodni – rozgrywany miał być do czasu „aż jedna z drużyn zdobędzie go na własność przez 3 razy kolejno lub 5 razy w ogóle. Do tego czasu zwycięzca z każdego roku otrzymuje puchar na jeden rok (…) i obowiązany jest zwrócić WOZPN-owi puchar w dniu losowania turnieju w roku następnym.”
Inne ciekawe zapisy regulaminowe:
– „6. Wszystkie (…) zawody muszą osiągnąć wynik t.j. musi któraś z drużyn wygrać; w razie remisu zawody będą przedłużone aż do wyniku, a o ileby warunki atmosferyczne lub ciemność przeszkodziły, będzie wyznaczony nowy termin z zaliczeniem wyniku poprzednio osiągniętego.”
– „7. (…) podczas trwania całych zawodów kierownictwo klubu ma prawo niezależnie od brakarza zmienić dwóch zawodników”
– „8. Ćwierćfinały i półfinały turnieju mogą być rozgrywane poza Warszawą, natomiast finał musi bezwzględnie odbywać się w Warszawie”

10.03.1946 – ćwierćfinały

  • Polonia Warszawa – Bzura Chodaków 11:1
    bramki: Odrowąż 5, Szularz 2, Wołosz, Przepiórka, Brzozowski, Ochmański (Polonia), Górnicki (Bzura)
    sędzia: Łazarewicz
    stadion Wojska Polskiego, godz. 12:30
    widzów: 4 tys.
  • Legia Warszawa – Jedność Żabieniec 6:1
    bramki: Szymański 3, Grządziel 2, Górski, Cyganik (Legia), Stolarczyk (Jedność)
    sędzia: Augustynowicz
    stadion Wojska Polskiego, godz. 14:30 
    widzów: 4 tys.
afisz zapowiadający dwumecz; źródło: facebookowa strona Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy Nad Bzurą (ze zbiorów Muzeum 2 Korpusu Polskiego)
  • Grochów Warszawa – Marymont Warszawa 7:0
    bramki: Jerzyk 2, Cieciera 2, Izydorczyk, Szulc, Giedrowicz
    sędzia: Woyno-Sidorowicz
    stadion: Grodzisk Mazowiecki, godz. 14:00
    prasa: “Marymont nie wytrzymał tempa meczu, które sam narzucił” (Przegląd Sportowy nr 11/1946)
afisz zapowiadający mecz; źródło: polona.pl
  • Radomiak Radom – Syrena Warszawa 5:0 (3:0)
    bramki: Klimkowski, Gibaszewski, Wincaszek, Gniewek, Czachor
    sędzia: Staniszewski
    stadion: Radom, stadion Fabryki Broni, widzów ok. 4 tys.
    składy: Syrena: Kuźma, Wnuk, Balcerzak, Przeździecki, Kaliński, Maciński, Stolarski, Sapiej, Ślusarczyk, Baliszewski, Mioduszewski II; Radomiak: Pacek, Drela, Adamczyk, Klocek, Rusinowicz, Gibaszewski, Czachor M., Gniewek, Czachor A., Klimkowski, Wincaszek
    z prasy: „Zespół Syreny jako całość okazał się marny. (…) Pomoc gości dobra w defensywie, pozostawia dużo do życznia, jeśli chodzi o współpracę z linią napadu. Wytrwała praca środkowego napastnika Syreny była bezproduktywna dla łączników, nie kleiła im się jakoś.(…)”. (Dziennik Powszechny nr 70/1946)

17.03.1946 – półfinały

  • Legia Warszawa – Grochów Warszawa 6:0 (4:0)
    bramki: Górski 2, Cyganik*, Grządziel II, Szymański, samobójcza 1/2*
    * “Przegląd Sportowy” podaje, że padły 2 bramki samobójcze, “Życie Warszawy” jedną z nich przypisuje Cyganikowi
    sędzia: Nowakowski
    stadion Wojska Polskiego, godz. 14:00
    prasa: “Tylko w ciągu 10 minut przed przerwą Grochów zdobył się na atak nie uwieńczony żadnym sukcesem. Reszta gry należała do zwycięzców, lepszych pod każdym względem. (…) Porządki na stadionie fatalne. W tłumie spacerujących po bieżni i za bramkami widzów solidnie zawodów prowadzić niepodobna.” (Przegląd Sportowy nr 12/1946)

nagłówek relacji z „Gazety Ludowej” 1946 nr 78
  • Radomiak Radom – Polonia Warszawa 4:3 (2:2)  
    bramki: Czachor, Klimkowski, Szczepański, Gniewek (Radomiak), Szularz x2, Odrowąż (Polonia)
    sędzia: Pietrzykowski
    widzów: ok. 5 tys.
    stadion: Radom, godz. 14:00
    składy: Polonia: Borucz, Gierwatowski, Szczepaniak, Fronczak, Brzozowski, Modrawski, Ochmański, Odrowąż, Wołosz; Radomiak: Pacek, Drela, Adamczyk, Klocek, Rusinowicz, Gibaszewski, Czachor M., Gniewek, Czachor A. (Pietrzykowski), Klimkowski, Wincaszek
    prasa: “Poloniści lepsi technicznie w polu, zawiedli w sytuacjach podbramkowych. Radomiak więcej ruchliwy i żywy, kondycyjnie przewyższał gości” (Przegląd Sportowy nr 12/1946)
    „Poloniści przyjechali do Radomia z nastawieniem pewnego zwycięstwa i to podwójnego, jak się sami przed meczem wyrażali, chcemy się zrehabilitować za właściwy tytuł mistrzowski, jak również spotkać się w zawodach finałowych ze swym stołecznym rywalem. Ale piłka jest tylko okrągła… stało się inaczej. Radomiak swym wynikiem udowodnił, że prowincja także umie wygrywać.” (Dziennik Powszechny nr 78/1946)

24.03.1946 – finał

nagłówek relacji z „Przeglądu Sportowego” 1946 nr 13
  • Legia Warszawa – Radomiak Radom 7:1
    bramki: Grządziel II 2, Górski 2*, Szymański*, Hawalewicz, Cyganik, Czyżewski, samobójcza (Legia), Czachor[Gniewek?*] (Radomiak)
    *wg “Przeglądu Sportowego” dwie bramki strzelił Górski, jedną Szymański, wg “Życia Warszawy” odwrotnie – dwie bramki Szymański, jedną Górski; z kolei dla Radomiaka wg PS bramka Czachora, wg ŻW Gniewka
    sędzia: Nowakowski
    stadion: stadion Wojska Polskiego, godz. 14:00; widzów 5 tys.
    prasa: “Radomiak w pierwszej połowie, grając z wiatrem, nawiązał jako tako równą walkę. Po przerwie oddał całkowicie inicjatywę w ręce wojskowych. Wysoka wygrana Legii jest przede wszystkim zasługą jej napadu, który bez specjalnych trudności potrafił poradzić sobie z linią pomocy i obrony Radomiaka.” (Przegląd Sportowy nr 13/1946)
    „Przewaga Legii była przez cały przebieg zawodów. Radomiak przychodził do głosu tylko wtedy, gdy przeciwnik pozwalał na to. (…) Mimo tak wysokiej przegranej na plus zapisać należy drużynie radomskiej przede wszystkim ambicję i wielką wytrzymałość.” (Dziennik Powszechny nr 85/1946)

Źródła: materiały prasowe z 1946 z czasopism:

  • “Przegląd Sportowy”
  • “Życie Warszawy”  
  • “Głos Ludu”
  • „Gazeta Ludowa”
  • „Dziennik Powszechny”

Informacja o aktualizacjach tekstu:

  • 12.03.2021 – publikacja tekstu
  • 26.03.2021 – dodany afisz zapowiadający dwumecz z 10.03.1946

Dodaj komentarz